Sterylizacja powszechnie kojarzy się z wysoką temperaturą. Naturalnie przecież wiemy, że gotowanie wody sprawia, że jej skład znacznie bardziej nadaje się do spożycia. Jeśli mamy małe dzieci, to zapewne pamiętamy sterylizatory do butelek i smoczków oparte również o działanie wysokiej temperatury.
Taki proces jest też pochodną sterylizacji wody, gdyż gotująca się woda zabija znaczną część bakterii oraz zamienia się w parę, która (choć często w dość ograniczonym zakresie) sterylizuje właściwy produkt. Jest też oczywiście wiele innych sposobów sterylizacji, rzadko jednak są one równie proste w przeprowadzeniu co właśnie wykorzystanie częściowo wysterylizowanej wody.
Wysoka temperatura nie zawsze wystarczy
Jeśli jednak rzeczywiście niepokoją nas bakterie w wodzie, to należy szukać innych metod sterylizacji. Trudno przecież wyobrazić sobie, że sterylizacja wody ze studni miałaby polegać na długotrwałym jej grzaniu w bardzo wysokiej temperaturze, gdyż docelowo wyparowałaby. Należy wtedy sięgnąć do innych metod, można tu choćby wykorzystać promieniowanie UV. Instalację do takiej sterylizacji możemy przecież zamontować praktycznie wszędzie, dzięki czemu nie tylko zwiększymy poziom bezpieczeństwa wody, ale też innych produktów, które np. tą wodą będziemy myć. Na stronie https://www.krainawody.pl/6-lampy-bakteriobojcze znajdziesz wiele przydatnych informacji o lampach UV.
Lampy UV to super rozwiązanie do studni – nie tylko gdy się pojawią bakterie! To również dobre zabezpieczenie. My mamy lampę UV na wszelki wypadek, natomiast moim rodzicom zdarzył się taki wypadek. Musieli przechlorować studnię i założyć lampę, w czym oczywiście im pomoglismy. I dzięki temu sami mamy taką lampę 🙂